Powoli wydobywamy się z pyłu i kurzu.
W ciągu minionych 2 tygodni zakończyliśmy dość dokuczliwe prace remontowe w naszym mieszkaniu. Po pierwsze wszystkie pomieszczenia (no dobra za wyjątkiem łazienki) mają już ładne wygładzone ściany pomalowane 1 warstwą białej farby podkładowej :)
Po drugie wymieniliśmy podłogę w korytarzu. Wymiana była straszna – zerwanie starych desek ,pod którymi była warstwa szlaki ostro zakurzyła mieszkanie. Dodatkowo trzeba było trochę tej szalki usunąć, żeby wyrównać poziom korytarza zresztą pokojów. Ale za to teraz jest już zupełnie inaczej jak się wchodzi do mieszkania. Najlepsze, że zupełnie nie zwróciliśmy na to uwagi, ale poziom podłogi od klatki schodowej jest teraz wyżej niż na naszym korytarzu. Tutaj kilka zdjęć z frontu remontowego:
[gallery columns="2"]
Teraz czas na resztę podłóg – w związku z tym szukamy cykliniarza. Niestety koszty cyklinowania starej podłogi, w dodatku w 2 pokojach pokrytej farbą olejną nie napawają optymizmem. Ale cóż, nie wszystko można zrobić samemu.