Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ściany. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ściany. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 3 kwietnia 2012

Szkodnik mały grasuje

Czyli jakie zniszczenia może poczynić w mieszkaniu 17 miesięczne dziecko. Niby trzeba się z tym pogodzić, ale mi czasem ręce opadają i łzy cisną się do oczu. Pomalowane ściany, podłogi - choć ja go pilnuję gdy dostaje kredki. Ale taki mały, kreatywny człowiek, a to namierzył i ściągnął z biurka długopis, a to odkrył, że klockami też da się rysować po pewnych powierzchniach. Jazda autkiem po domu to rozgniecione listwy przypodłogowe i te na drzwiach. Jak gdzieś jest dziurka - trzeba ją rozdłubać, jak coś wystaje - trzeba ułamać. No i te głośniki...

Czasem sobie sobie słucham i się uspokajam:


niedziela, 25 stycznia 2009

Koniec spiżarni

Zaczęło się:

[caption id="attachment_431" align="aligncenter" width="500" caption="Ogłoszenie o remoncie, które powieśiliśmy :)"]ogloszenie1[/caption]

Wczoraj przystapiliśmy do działań mających na celu usunięcie zabudowy starej spiżarni, aby uzyskać więcej miejsca w łazience.

piątek, 19 grudnia 2008

Ściany w kuchni

Jak było widać na wcześniejszych zdjęciach mieszkanie nie było od dawna remontowane. Kuchnia przedstawiała na prawdę tragiczny widok. Na sianach plamki wyglądające jak krople zaschniętej krwi (wyobrażaliśmy sobie że było to miejsce zbrodni, w którym ktoś otrzymał cios w głowę tępym narzędziem bo tak to wygląda - jak ktoś ogląda Dextera to wie :)

Któregoś dnia przetarłam ścianę ścierką i kazało się, że w cale nie jest żółta. Oto początkowe efekty czyszczenia:

Related Posts with Thumbnails