Jak ktoś wam powie, że wymiana okien to taka sprawa raz - dwa i że nie ma przy tym dużo bałaganu to oczywiście możecie mu uwierzyć. Ja bym już nie uwierzyła.
Owszem, przy standardowej wymianie pewnie nie ma za dużo bałaganu. U nas jednak oprócz "normalnej" wymiany 3 okien, trzeba było obniżyć o ok. 30 cm okno w sypialni oraz wstawić okno balkonowe w miejsce starych, drewnianych drzwi prowadzących na loggię. Do montażu okien przyjechał jeden facet co bardzo mnie zdziwiło. No ale jak da radę, pomyślałam, to czemu nie. Zajęło mu to wszystko 2 dni - całe dwa dni od 8 rano do 21 wieczorem, z krótkim naprawdę przerwami na posiłki.
Najwięcej problemów było z oknem balkonowym. Stara, metalowa rama było zrobiona tak solidnie, że jej demontaż zajął pół dnia i facet wykorzystał cały sprzęt jaki ze sobą przywiózł. Powiedział, że jak 7 lat pracuje przy wymianie okien z czymś takim jeszcze nie miał do czynienia. Do ramy w 6 miejscach przyspawane były coś jakby metalowe wsporniki wmurowane w ścianę. Iskry z gumówki latały po całym pokoju. A po wyjęciu ramy okazało się, że otwór trzeba jeszcze powiększyć bo było źle wymierzone. Po usunięciu góry ramy, z sufitu poleciał na pokój czarny pył - szutr czy coś, takiego. Dla mnie wyglądało to jakby ktoś stał do góry i wysypywał popiół na pokój.
Na szczęście już po wszystkim. Okna wstawione i parapety zamontowane. Folię ochronną z ram zamierzam usunąć dopiero jak skończymy kolejne, brudne etapy remontu. Podobnie z myciem okien i parapetów - na razie to nie ma sensu. Parapety bardzo mi się podobają - zamówiliśmy je u stolarza - są sosnowe i naprawdę grube. Zabejcowaliśmy je na biało i polakierowaliśmy matowym lakierem.
[caption id="attachment_365" align="alignleft" width="435" caption="Parapet - zabejcowany na biało i polakierowany na mat"][/caption]
[caption id="attachment_370" align="alignleft" width="323" caption="To jest właśnie to co sprawiło tyle problemów podczas demontażu starej ramy."][/caption]
[caption id="attachment_372" align="alignleft" width="374" caption="A tak wyglądało wejście na loggię podczas prac demontażowych"][/caption]
[caption id="attachment_373" align="alignleft" width="384" caption="a tak pokój..."][/caption]
[caption id="attachment_374" align="alignleft" width="391" caption="to widok już po wymianie okna w drugim dużym pokoju"][/caption]
[caption id="attachment_375" align="alignleft" width="467" caption="Nowe okno w sypialni - już z parapetem. Wcześniej znajdowało się zaraz pod sufitem, zajmowało całą szerokość wnęki i nie miało parapetu. "][/caption]
piątek, 2 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
I nie można wierzyć :) bo nie jest takie hop siup. Jak ktoś jednak chce spróbować to jeszcze takie coś może obejrzeć: klik
Prześlij komentarz