Robię właśnie mały lifting albumu na zdjęcia. Dostałam go na zakończenie przedszkola i od tego czasu poniewierał się po mym domu rodzinnym.
Zdecydowałam, że będzie w sam raz na zdjęcia małego Jeremiasza.
Album odnawiam za pomocą starej poszewki - pod którą spałam będąc dziecięciem :)
Dzisiaj jeszcze zakup czarnych sztywnych kartek wykorzystywanych jako okładki np. w prezentacjach aby zasłonić naklejony materiał. No i wybór zdjęć :)
Pozdrawiam wiosennie :)
5 komentarzy:
Zapowiada się bardzo fajny album. Koniecznie pokaż efekt końcowy!
Pozdrawiam
Bardzo fajny, a sobotnie brownie..... mniam....
Ściskam :)
Odważnie!
Imię przepiękne...
Pozdrawiam ciepło!
Bardzo, bardzo fajny pomysł. Gratuluję i piękne imie wybraliście dla synka:))
Pozdrawiam ciepło:)
Dziekuję za przepis:)
Prześlij komentarz