Te o których pisałam rok temu niestety odeszły do kaloszowego nieba zeszłym latem podczas pewnej sesji zdjęciowej. W prawdzie na razie jest piękna słoneczna pogoda i mam nadzieję, że taka jeszcze dłuuugo pozostanie to jednak na wypadek deszczów jestem zabezpieczona.
Miłego dnia i uśmiechu na twarzy
14 komentarzy:
Piekne!
nie, no Byziak najpierw zabiera mi soczystą zieleń, teraz czerwień moich kaloszy:)
nieco inne posiadam:)
buziaki dla Was
Kalosze superowe, optymistyczne, w sam raz na wiosne:).
Byziaczku, bardzo podoba mi sie ten pomysl bloga Jeremiego dzien po dniu, chyba go sciagne (jak przyjdzie odpowiedni czas), nie obrazisz sie?
Dziewczyny to jeszcze raz - miłego weekendu :)
Asiorku - no co ja poradzę - pokazuj szybko swoje ;)
Leno - oczywiście, że się nie obrażę!
Sama zainspirowałam się blogiem koleżanki co prowadziła Jagodowego bloga :)
Przepiękne. Bardzo lubię groszki.
Super kaloszki! I ja kocham je :) W swoich i pędzę przez miasto i psa wyprowadzam :)
udanego weekendu!
Przepiękne są! W sam raz na spacery z J. i wspólne szaleństwa w kałużach - za jakiś czas.
One wspaniale pasowałyby do mojej nowej bluzki, a zresztą pasowałyby do wszystkiego bo ja uwielbiam białe groszki na czerwonym tle, i czerwone na białym, i białe na czarnym... wszystkie :-D miłego weekendu życzę całej rodzince
czarne, niebieskie a najlepiej żółte przygarnęłabym natychmiast. uściski
Ojej muchomorek!!!Uwielbiam je!
Ukradnę ci je!
Bo ja kocham kalosze!
Świetne te kalosze. Ja mam i nie noszę, ale chyba zaczne, bo jakoś mi znowu na nie ochoty narobiłaś:))pozdrawiam
fantastyczne! takie optymistyczne w kropki (((:
No to super:).
Pozdrowienia!
Prześlij komentarz