Wróciłam. Wczorajszy wieczór już w mieszkanku naszym. Miło tak wracać - lubię to uczucie. Tylko to nazbierane pranie przez Onego...
Wypoczynek - na pewno od komputera. Przydało się - teraz mam większe chęci i zapał.
Niestety to co się dzieje na świecie zasmuca i niepokoi - Japonia, Libia... Człowiek zastanawia się nad tak wieloma rzeczami...Na tyle spraw patrzy inaczej... Czy coś można zrobić? Co można zrobić? Myślę, że tyle ile można. Tyle ile się chce.
Ale dość narzekania.
Przyszła wiosna!!!
Dlatego w naszej kuchni wiosenne zmiany. Nowa zasłonka i pokrycia na krzesła.
Oto dowód:
Ja natomiast lecę nadrabiać zaległości i czytać co tam się na znajomych bloga wydarzyło.
Pozdrawiam ciepło i wiosennie.
Uśmiechnijcie się mimo wszystko w ten pierwszy dzień wiosny :)
poniedziałek, 21 marca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
13 komentarzy:
witaj Byziaczku kochany :)
pokrowce i zasłonki iście wiosenne
buziaki i pokazuj co tam ciekawego jeszcze masz
O matko, jakie cudne te kolorki.... Aż mam chęć na takie (jesoooo czy ja za pazerna nie jestem)
Też lubię powroty, ale do licha co ci Onowie mają z tym praniem, zmywaniem.... jakby nie było pralek, zmywarek :(
Waga z poprzedniego posta super. Mnie się udało kupić czarną....
Uściski :)
Kasiu jak tylko ogarnę mieszkanie po mojej nieobecności ;)
alizee - no właśnie ja nie wiem co oni mają - teraz mam prania na tydzień. Czarna waga - suuuper! A co do kolorów to ja muszę przystopować bo mi mieszkanie zzielenieje ;)
Uściski dla Was :)
Świetne zmiany w kuchni! Rewelacyjny kolor krzesła!!Pokaż całe!
Pozdrawiam
Byziaku, uśmiecham się do Ciebie:)
Ja zarastam bluszczem, to Ty możesz zielenią w kolorach:) Mój mąż jak posprzątał na weekend to mi szczęka opadła...pranie też nastawił i odkurzył i popiołki wymył! Moja szkoła:))
Buziaki:)
Welcome back!:))
Kolorki iście wiosenne, w świetnej oprawie, zdjęcie nr.1 uwielbiam..
Tak swoja drogą, to odpoczynek od komputera tez by sie przydał...eh cięzko
Byziaku, ślicznie tam masz. Sama szukam materiału na zasłonki do uszycia. Ten Twój materiał to ikea, chyba muze się wybrać do jakiegoś miasta z ikeą :)? Przyznam, że nie widziałam nigdzie.
Wiosna wiosna! Fajny komplet zasłonkowo-obiciowy :-) Ze zmian jeszcze zauwazyłam nową czcionkę - jakaś taka trochę rozmazana :-( poniewaz ja z tych ślepych gorzej mi sie czyta :-(
Usmiechy posyłam!
bestyjeczko - myślałam że to zależy od monitora ale sprawdziłam i faktycznie trochę kiepska widoczność. Poszukam innej :)
Anonimowa - tak to ikea - jakiś całkiem niedrogi ten materiał i nawet do dostania w tej koszmarnej wrocławskiej ikea
Eva - zalecam taki odpoczynek - choć przyznam że ciężko jest się tak oderwać na początku :)
lambi - uśmiech odwzajemniam i wiesz co - ty to masz normalnie skarb nie męża :) A bluszcz - super - uwielbiam! Kiedyś jak będę miała domek to będzie i bluszcz :)
agaa - to takie stare krzesło na limonkowo pomalowane - tu było całe:
http://naszmieszkanie.blogspot.com/2010/05/krzesa-do-kuchni-odnawiane.html
pieknie:) uwielbiam taką limonka zieleń, zwłaszcza w zestawieniu z bielą i szarością... w ta strone kolorystyczna tworzę swoja kuchnię:)
ooo, ten materiał jest super (a jaka cena;)))
miałam z niego obrusy na ślubie, a teraz coś z niego robię, chyba patchwork, ale może skończy się na czymś innym:)
druga wersja kolorystyczna jest już zasłoną:)
O, jakie fajne, wiosenne kolory:)).
Usmiechy przesylam, i pozdrowienia!
Ależ fajnie ten stołek wygląda!
Prześlij komentarz