piątek, 14 listopada 2008

Przeprowadzka coraz bliżej

Od kiedy sprawy kredytowe zostały sfinalizowane coraz częściej prześladuje mnie myśl o przeprowadzce. Od kiedy rozpoczęłam studia we Wrocławiu i postanowiłam tu zostać, mieszkałam już w 2 akademikach, potem na Nożowniczej, Żeromskiego, Daszyńskiego, Bajana i teraz na Biskupinie. To i tak niewiele, bo On zmieniał mieszkanie 10 razy. Ciekawe, czy ktoś podczas studiów zmieniał mieszkanie częściej? Tak czy owak, w przeprowadzaniu mamy jako takie doświadczenie :) co nie zmienia faktu, że bardzo tego nie lubię.

Za każdym razem popełniam jednak ten sam błąd - nie opisuję kartonów i pod koniec wrzucam wszystko, byle je zapełnić, tak że ostatecznie, nigdy nie wiem co gdzie jest. Tym razem postanowiłam podejść do przeprowadzki bardziej profesjonalnie.

Znalazłam na stronach firm przeprowadzkowych informacje, które mrożą krew w żyłach.



Na przykład ta pisze tak:

"Absolutnie zabronione jest powierzanie przeprowadzki „sąsiadowi, który może pożyczyć ciężarówkę i skrzyknąć kilka przypadkowych osób”. To zbyt poważna sprawa, aby zajmowały się nią nieprzygotowane osoby. Nasi pracownicy to specjalistycznie przeszkoleni najwyższej klasy fachowcy, którzy potrafią zapewnić maksimum bezpieczeństwa, udzielić wszelkich fachowych porad"



No proszę! Kto by przypuszczał. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę jaka ważna to sprawa, ta przeprowadzka. Na innej taka oto "Złota Myśl":

"Zmiana miejsca zamieszkania bądź miejsca pracy to niewątpliwie ważne i trudne doświadczenie dla każdego człowieka."



Mimo wszystko mam nadzieję, że nam się uda ;) Dlatego opracowałam zasady, których mam zamiar się trzymać.




Zasada 1. Nie przewoź niepotrzebnych rzeczy

Zazwyczaj przeprowadzałam się ze wszystkim co miałam. Po przeprowadzce część rzeczy - zabranych zupełnie bez sensu pozostawała w pudłach, albo lądowała na dnie szafy. I tak było za każdym razem. Za z każdą przeprowadzką kartonów przybywało, bo bezustannie obrastamy w rzeczy. Gdyby tak się zastanowić jakie nowe przedmioty pojawiły się w naszym domu w ciągu ostatniego powiedzmy półrocza, mocno mogli byśmy się zdziwić

Zasada 2. Wyrzuć lub oddaj wszystko, czego nie używałaś od roku

Zaczęliśmy przegląd rzeczy, wyrzuciliśmy i wynieśliśmy te niepotrzebne. Jak na razie: karton makulatury, wielka torba ubrań do Caritasu i 2 kartony po prostu nie potrzebnych, zużytych lub popsutych przedmiotów. W sumie te przedmioty zajęły by pełen bagażnik naszego samochodu.

Zasada 3. Pakuj się rozsądnie

Czyli dla mnie oznacza to tak, żebym wiedziała jak się rozpakować :) Dobrze jest pakować się po kolei i do jednego kartonu rzeczy z danego miejsca. Poza tym, nie wolno przesadzać z wielkością kartonów. Owszem, wygodnie się pakuje duży karton, ale o wiele mniej wygodnie się go przynosi...

Zasada 4. Koniecznie opisz każdy karton

To jest bardzo ważna sprawa! Zazwyczaj robiłam to za mało starannie i potem był problem... Tym razem obiecuję sobie dokładnie opisywać: Kuchnia, garnki. Pokój, książki (rzadko używane), Pokój, dokumenty (ważne) itp. itd.

Zasada 5. Umów transport i pomagaczy

Jak się chce i ma się tyle rzeczy, że trzeba skorzystać z usług firmy przeprowadzkowej to niemal każda z nich ma na swojej stronie poradnik - co i kiedy należy zrobić, żeby się szczęśliwie przeprowadzić. Wystarczy wygooglać "przeprowadzka" - i bez problemu znajdziemy przewodnik po tym, jak piszą firmy zajmujące się przeprowadzkami - niezmiernie trudnym i skomplikowanym przedsięwzięciu.

My planujemy partyzantkę :) Nie mamy dużo mebli (łóżko, regał, komódka, 2 biurka, dywan), w prawdzie sporo innych rzeczy (stary TV, komputer, żelazko, deska do prasowania, odkurzacz, 2 rowery) ale poprzednio nawet łóżko przewieźliśmy naszym Fordem Escortem (nie kombi). Tym razem planujemy wypożyczyć skądś busa.

Trochę rzeczy trzeba będzie też przewieźć z Ostrowa (mebelki do kuchni i lodówkę) - tu też będzie potrzeba załatwienia busa.

Najgorsze, że to trzeba będzie wnieść na 2 piętro... więc już teraz powiadamiam wszystkich chętnych znajomych :) W ramach podzienkowań gwarantujemy napitek ;)

Zasada 6. Jak najszybciej rozpakuj wszystko

Z tym punktem mam zawsze największy problem. Po pierwsze nie ma nigdy wystarczającej ilości mebli, żeby rozpakować wszystko. Po drugie - po pracy starcza mi zwykle sił na jakieś 2 kartony. Po trzecie - w tym wypadku planujemy remont na wiosnę - więc jaki jest sens rozpakowywania wszystkiego - skoro potem znowu będę musiała pakować...

Brak komentarzy:

Related Posts with Thumbnails