środa, 17 lutego 2010

Z pchlego targu

Jakaś taka ostatnio bez sił i chęci jestem. To chyba przez brak słońca.  W niedzielę tradycyjnie już wypad na Młyn na graty. Tym razem w poszukiwaniu - wieszaków (takich żeliwnych co by z nich zrobić wieszak na korytarz a może jakiś do łazienki by się nadał), gazetownika i kinkietów. Wróciłam z wazonem, 2 ramkami i pojemnikami szklanymi do łazienki. I z poczuciem stracenia okazji na spożywanie posiłków przy stole (była okazja 130 zł - za stół taki prawie art deco - tyle że nie okrągły a prostokąt z zaokrąglonymi rogami). No i przez ten bark pełnej krągłości jego, musiałam mieć czas do namysłu. I ten czas podstępnie wykorzystała jakaś para kupując ten stół. Trudno...

A to zakupy czyli turkusowy wazon do sypialni:





Oraz pojemniki - jeden na płatki kosmetyczne a kolejne na razie na sól kąpielową i szampon:



Pozdrawiam i słońca życzę

14 komentarzy:

bestyjeczka pisze...

o matko jakoś nie zajarzyłam wcześniej, że z Wrocławia jesteś. Ten dzbanuszek oglądałam w niedzielę i się zastanawiałam czy brać ;-))) Głupia jestem że nie wzięłam, ale u Ciebie też mu dobrze będzie. Pozdrówka! A może razem się na graty wybierzemy?

jadzik pisze...

Wazon... oniemiałam... ostatnio chodzą mi takie po głowie :) Szklane pojemniki, mniam! - nie ma to jak nastawić się na coś, a kupić całkiem co innego... Dobrze, że zakupy udane;) Stołem się nie przejmuj... traficie na lepszy, tzn taki o jakim konkretnie myślicie!:)

Pozdrawiam

MonikaR pisze...

Tak to juz jest, mamy liste co upolowac, a wracamy z innymi baaardzo przydatnymi rzeczami;)
Narobilas mi ostatnio ochoty i na turkusowy i na zolty, w wlasciwie cytrynowy, taki prawie limonkowy:) ej!
Wazon fajny, juz widze zolta gerbere w nim:)
A takie szklane pojemniki, fajoskie, takie laboratoryjne, mam troszke inne, ale rozowe.
A stol? Rozumiem. Tez mielismy okazje, stol i krzesla rzezbione, z nogami - pazurami, duzo pracy by odnowic, ale nie wzielismy bo nie pasowalby do kuchnii, a jadalnii nie mamy i jesli to bylby za maly.
Te zaokraglenia tez mnie mecza, mamy teraz w kuchnii, taki stol i nie cierpie go, duzo mesca wlasnie przez te zaokraglenia sie marnuje, lebie taki kawal drewna po prostu z duzymi prostymi nogami. Jeszcze trafisz na swoj!!!:)
A zazdrszcze Ci tego Mlyna i gratow i to jak!!!

MonikaR pisze...

Hihi, mala poprawka, zamiast:
w - a
mesca - miejsca
lebie - lubie

Tak to jest szybko napisac by mysli nie uciekly:)

danka pisze...

Szukałaś kiedyś dużej białej narzuty.
Widziałaś może tę na Allegro?

GRUBO TŁOCZONA BIEL-gruba,ciężka kapa 230x250cm (numer 926856867)

http://www.allegro.pl/item926856867_grubo_tloczona_biel_gruba_ciezka_kapa_230x250cm.html

Pozdrawiam
danka

ania pisze...

U nas pchlim targiem jest rynek wioskowy
rzadko można trafić coś fajnego, ale takie graty cieszą... jak można je odnowić i cieszyć się ich drugim życiem...
obejrzałam blog "brytyjeczki" i jestem pod wrażeniem reaktywacji staroci;)

byziak pisze...

Bestyjeczka robi cuda z tymi meblami :)

byziak pisze...

:) tak to najczęściej jest na tych targach staroci - idziesz po coś a wracasz z czymś zupełnie innym

byziak pisze...

Wiesz, mi się właśnie ten stół okrągły marzy - bo do części pokoju wydzielonego jako jadalnia ma być :) Do kuchni potrzebuję taki mały w zupełnie nie spotykanym rozmiarze (np. 90x60) więc chyba będzie trzeba go zrobić.

byziak pisze...

He
ano z Wrocławia - domyśliłaś się po Młynie? No i całe szczęście, że nie wzięłaś ;)
Myślę, że się na pewno spotkamy. W przyszły weekend mam zamiar na Gnieźnieńską się wybrać. Byłaś kiedyś na tej giełdzie?

bestyjeczka pisze...

Byziaku,
Na gnieźnieńskiej byłam jeszcze za czasów sprzed "hali", jest co oglądać, ogromny plac i dużo stoisk. Chyba w piątek warto pojechać. W niedzielę to tam psa z kulowa noga już nie ma - sprawdzałam. A pod halą to drogo niemiłosiernie i przestanę tam chodzić, ostatnio to tylko w ramach spaceru, bo wracałam z niczym.
A co do uwagi wcześniej... żeby było śmieszniej to poznałam po dzbanku, a Młyn dopiero był drugim skojarzeniem ;-) bo jakoś Niskie Łąki mi dalej w pamięci zostały i tak to dalej nazywam, chociaż lokalizacja się zmieniła.
PS. uśmiałam się z "brytyjeczki", chyba zmienię nicka bo mi się spodobał ;-D

byziak pisze...

Hej
z "brytyjeczką" to zwykła literówka ;)
Pod Halę też nie chodzę bo te ceny to tam nie wiem skąd biorą...

Monika pisze...

takie dwa stoły wynalazłam do renowacji:
http://rabkazdroj.olx.pl/stol-okragly-po-renowacji-art-deco-iid-19477101

ten jest mniejszy wymiar prawie taki jak chcesz:
http://www.allegro.pl/item959239562_okragly_stolik_art_deco_do_renowacji.html

byziak pisze...

Bardzo dziękuję :)
Staram się na bieżąco sprawdzać Allegro ale nie zawsze pamiętam :)

Related Posts with Thumbnails