wtorek, 29 września 2009

Before&After w turkusie - czyli odnawianie mebelka


Stał biedak taki odrapany i brzydki - szkoda mi się go zrobiło. Oczywiście u nas koncepcje "co w którym pokoju ma być" i "jaka kolorystyka w danym pomieszczeniu" cały czas się zmieniają, ale zaryzykowałam. Ten stołek/taboret/siedzisko – nie mam pojęcia jak go nazwać - ma planowo stać w sypialni. Dostaliśmy go od rodziców Onego. To nasza pierwsza próba odnowienia mebelka wraz z tapicerowaniem.


PRZED:


siedzisko_przed



Drewno było w kiepskim stanie i mało efektowne więc zdecydowałam się pokryć go kolorem - stanęło na turkusie (przez tą sypialnię oczywiście w której ma stać ;) ). Tkanina do obicia wybrana trochę przypadkiem. Pewnie będę żałować, że tyle w niej bieli ale trudno. Okazało się na szczęście, że obsługa tackera nie jest zbyt skomplikowana, więc jakby co to będzie zmiana :)


Jak to przy odnawianiu mebelków bywa najpierw czyszczenie: opalanie, szlifowanie, uzupełnianie szpachlą. Trzeba też było usunąć stary materiał. Potem etap, który bardziej lubię – malowanie – lubię ten moment jak mebel nabiera nowego wyrazu. Jak już po 2 krotnym malowaniu był gotowy zabraliśmy się za poduchę i oto efekt:


PO:


stolek2


stolek4


stolek5


stolek3


stolek1

Jak myślicie? Nie przesadziłam z tym wzorzystym materiałem? Może lepiej było by dać coś z powtarzalnym wzorem...

15 komentarzy:

13ka pisze...

O żesz w mordę ... że tak powiem. Wyszło cudnie!!! Nic nie zmieniaj przynajmniej dopóki mi się nie opatrzy ;P;P;P. Turkus dodaje stołkowi życia, biel łagodzi wariactwo turkusu i żeby za grzecznie nie było czarne wzory. Pięknie naprawdę zazdroszczę pozdrawiam w oczekiwaniu na jeszcze ;)

Katarzyna pisze...

Śliczne siedzisko wyszło i też jak 13stka uważam, że obicie pasuje - nie jest jednoznacznie i mdło.
Napisz dokładnie co to za farba, bo mam jeszcze kilka mebli nie pomalowanych ;)
Pozdrawiam

jadzik pisze...

Super siedzisko /krzesło (?) :) Materiał jest jak najbardziej odpowiedni, po jakmś czasie zawsze można zmienić :)

byziak pisze...

Dzięki dziewczyny za pozytywne opinie :)
Mi też się podoba efekt i bardzo bym chciała już całą sypialnię móc urządzić.

Kasiu - farba to dekoral "jedwabisty turkus" - zdaje się że nazywa się to dokładniej Akrylux - emalia akrylowa do drewna i metalu. W dodatku "pachnąca podczas malowania" - i fakt - pachnie, ale ja i tak lubię zwykły zapach farb akrylowych.

13stko - pięknie to ujęłaś - nie zrobiła bym tego lepiej :)

llooka pisze...

O tak, do turkusu świetnie pasuje deseń black&white. Samego siedziska zazdroszczę, bo sama czegoś podobnego szukam... Cieplutko pozdrawiam!

Marta pisze...

Super mebelek, ale go przemieniłaś! Nie do poznania. Materiał tez fajnie komponuje się z turkusem. Powzdycham, bo sama chciałabym tak umieć odnawiać meble.

kamilcia pisze...

trudno powiedzieć, jak będzie siedzisko grało z całością sypialni, samo w sobie super wygląda, materiał jak najbardziej pasuje do reszty :) powodzenia w dalszych działaniach !!!

kazika pisze...

bardzo ładne siedzisko, zestawienie kolorów też:) i świetna ściana w tle, nikt się nie pyta kiedy będzie położona gładź???:) bo nas się pytają o naszą ścianę:)

Conchita pisze...

Nie no super. Naprawdę. Super kolor. Widzę że realizujesz założenia. Miał być turkus i jest. No i gratuluję udanego tapicerowania. Wyszło wszystko gładko, równiutko...jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam

byziak pisze...

Witam u mnie kazika :) Co do ściany to powiem tak - też przerabiamy takie pytania :) Ale najlepsze są i tak miny jak powiemy, że tynk był specjalnie skuwany.

zorzeta pisze...

Śliczny kolor. Efekt końcowa rewelacja!

qtonka pisze...

Najgorsze co może być to przeciętność. Stołek jest jak najbardziej NIEPRZECIĘTNY i NIEKONWENCJONALNY. Wystarczy pomysł, a stary grat nabiera nowego życia.
Brawo Wskrzesiciele!
A tak z doświadczenia wiem, że w sypialni taki stołek jest zawsze zasłonięty furą ciuchów... więc teraz postarajcie się o ładny wieszak - jakiś panel z hakami, oczywiście pomalowany na turkusowo.

M.

olla pisze...

Niesamowita przemiana.Mebel nabrał kolorów - dosłownie i w przenośni. Marzy mi się taki mebelek, ale o to niełatwo.

kaś&yarko pisze...

pięknie, pięknie :) macie gusta :) jak dla nas :)

Krzesła do kuchni – odnawiane « Nasze Mieszkanie pisze...

[...] owak jestem chyba trochę dumna bo to pierwsze samodzielne tapicerowanie – przy poprzednim (pamiętacie turkusowy stołek?) pomagał on. Zresztą tam nie wymienialiśmy poduchy więc było [...]

Related Posts with Thumbnails