wtorek, 24 listopada 2009

Białych listew montaż...

...okazał się nie taki prosty jak nam się wydawało... Czyli wszystko jak zwykle.  Przecież to tylko trzeba przykleić do ściany - no i właśnie to pojawił się problem bo u nas te ściany to gdzie nie gdzie jak fale Dunaju niemalże. Pierwszego dnia byliśmy trochę nieprzygotowani - duroplast okazał się bardzo twardym dziadostwem i nasza piła do cięcia nie podołała.  Po kilku próbach przyklejania, kiedy to docięcia nie były równe a listwa nie chciała się trzymać ściany i spędziłam półgodziny leżąc na podłodze i dociskając ją stopą porzuciliśmy prace.  Na pocieszenie i coby się zrelaksować kupiliśmy sobie wino i powoli wracała mi wiara, że jednak nam się uda. Na drugi dzień a właściwie wieczór odnieśliśmy sukces. Wyposażeni w nowe narzędzia (piłka do metalu bo pan w markecie budowlanym na C zapytany co może polecić do cięcia duroplastu nie wiedział o czym mówimy) i bogatsi o doświadczenia z minionego dnia skończyliśmy montaż listew w sypialni! Taram - dwa dni - 10 m listew - jak tak dalej pójdzie to wolę o tym nie myśleć... Wkrótce wkraczamy z listwami do kolejnego pokoju. W każdym razie - kleju musieliśmy kłaść dość sporo, a listwy nie mogły być długie przy tych nierównościach ścian. Niestety tak ubabraliśmy je na połączeniach dnia poprzedniego, że i tak skończyło się malowaniem.

Kilka migawek:

[caption id="attachment_1687" align="aligncenter" width="500" caption="Podczas pracy"][/caption]




[caption id="attachment_1680" align="aligncenter" width="500" caption="Tu wiadać jak pobrudziliśmy listwy"][/caption]

[caption id="attachment_1681" align="aligncenter" width="500" caption="w trakcie montażu"][/caption]

[caption id="attachment_1682" align="aligncenter" width="500" caption="zamontowane, nawet kontakty już są :)"][/caption]

[caption id="attachment_1683" align="aligncenter" width="450" caption="i ze stołkiem "][/caption]

Przepraszam za koszmarną jakość zdjęć ale stary aparat odmówił posłuszeństwa i została mi na razie tylko komórka - a w niej to albo z lampą albo nic nie widać...

6 komentarzy:

AGUTEK pisze...

Śliczne są białe listwy przypodłogowe.
Sama bym takie chciała! Szczególnie pięknie komponują mi się z szarą ścianą.
A przeciwności losu są po to, żeby później radość była większa :)

Buziaki!

byziak pisze...

Szara ściana - baaardzo bym chciała, ale jeszcze, jakby to powiedzieć nie mogę przeforsować takiego pomysłu...
On stwierdził, że ściany albo białe albo w intensywnych kolorach... na razie więc są białe...
a co do listew to już nie mogę się doczekać, żeby się za kolejny pokój zabrać

jadzik pisze...

Mieszkanko zaczyna przybierać kształtów :) Super wyglądają te listwy, poza tym nadal zachwycam się podłogą! Bogatsi o doświadczenie, zabierajcie się za pozostałe pomieszczenia :)

Pozdrówki

Marta pisze...

Pięknie prezentują się listwy z godną pozazdroszczenia podłogą :) Z niecierpliwością czekam na dalsze relacje z postępu prac, bo obraz jaki się wyłania jest obiecujący.
Powodzenia z dalszym montażem listew.
Pozdrawiam
Marta

byziak pisze...

Dzięki dziewczyny za wparcie. Co do obrazu całości to jeszcze na razie nie prezentuje się atrakcyjnie - w sypialni stoi tylko łóżko i stołek i wiszą zasłonki - jest dość surowo. Ale powoli, powoli...
Na pewno pokażę jak będzie gotowe :)

alfa-gdansk pisze...

I podłoga wyszła bardzo fajna.:)

Related Posts with Thumbnails