Stojak na parasole znaleziony na pchlim targu nie jest powalający ale stwierdziłam, że szkoda okazji bo prawie za darmo. Na razie został "zaadoptowany kolorystycznie" aby wpasować się w korytarz. Użyłam emalii ftalowej (wiem, że przy stojaku pisałam, że jest fatalna ale puszki kupowane były jednocześnie) i kolejny raz malowało mi się bardzo źle. Za to kolor mi odpowiada - taki intensywnie ciepły żółty - słonecznikowy bym powiedziała. Później myślę może przyjść czas na dalsze przeróbki bo tak naprawdę to nie pamiętam kiedy widziałam kogoś z długim parasolem, natomiast dorobienie mu półeczki może sprawić, że będzie ciekawym stojakiem na kwiat :) Był widoczny na zdjęciu w wersji szkieletowej, kiedy boki podlegały malowaniu i w sumie zastanawiam się czy do niej nie wrócić, ale na razie potrzebuję tego żółtego koloru. Jest taki słoneczny - dobrze robi w zimie ;)
Natomiast pod nim można zobaczyć nasz dywano-chodnik do korytarza. Naszukaliśmy się gdyż wymiar nietypowy - bo raczej chodnikowy a nie dywanowy. Poza tym doszłam do wniosku, że będę tym razem praktyczna - i zachciało mi się aby był szary, mysi, gołębi, srebrny - taki niebrudzący. Po odwiedzeniu kilkunastu sklepów z dywanami i wykładzinami w końcu kupiłam na Allegro wykładzinę dywanową w rozmiarze 100x300 cm za niewiele ponad 200 zł i jak na razie jestem zadowolona :)





7 komentarzy:
identyczny parasolnik ma moja mama, a ma dzięki babci, która znalazłą go... pod śmietnikiem... :) nie pierwszy raz zdarzyło się, że babcia znalazła coś ciekawego w tym miejscu :)
Macie fajny styl. Podoba mi się bardzo sposób w jaki odnawiacie zniszczone przedmioty. Bardzo ładnie to wygląda. A dywan shaggy - jest super, na pewno Wam posłuży. Sama mam taki więc wiem, co mówię. :)
A stojak na kwiat z niego na pewno też będzie powalający. :)
Dzięki :) a dywan sprawuje się super jak na razie - i brudu na tej szarości w ogóle nie widać :)
:) sama wiem, że w takich miejscach można znaleźć wiele ciekawych rzeczy
[...] 2, 2010 Autor: byziak Jak już wcześniej pisałam ostatnio malowałam na żółto lustro i parasolnik na nasz korytarz. Myślę, że taki ciepły, intensywny kolor świetnie pasuje do bieli, czerni i [...]
Fajnie wyszedl. Kiedys uwielbialam zolty i niebieski, jakos mi sie ulubione kolory zmieniaja, z zoltego zrobil sie siezy trawiasty, a z niebieskiego fiolet:)
A moze cos jeszcze po bokach by namalowac, tak delikatnie?
Cieszę się MonikoR, że Ci się podoba - trawiasty i fiolet to piękne kolory.
Co do parasolnika, to jeszcze nie wiadomo jak skończy ;)
Prześlij komentarz